Opisuje m.in. jeden z bardziej kontrowersyjnych epizodów z życia projektantki – jej „wojenny" romans z baronem von Dincklage'em, niemieckim szpiegiem. Był przystojnym, czarującym mężczyzną i... kilkanaście lat młodszym od Coco. Ich związek można by nazwać nieszczęśliwą miłością, gdyby nie pewne istotne fakty, o których z kolei obszernie pisze Hal Vaughan – w książce wydanej przez Marginesy. „Coco Chanel. Sypiając z wrogiem" to z pozoru kolejna biografia słynnej projektantki mody.
W gruncie rzeczy znacznie ciekawsze są w niej fragmenty, gdzie autor – powołując się m.in. na dokumenty francuskiego kontrwywiadu – szczegółowo opisuje, jak nazistowska Abwehra budowała swoją siatkę szpiegowską na terenie Francji, werbując ludzi wysoko postawionych. Wśród nich miała się znaleźć Chanel – autor twierdzi, że w 1941 r. została zarejestrowana jako agentka F-7124 pod pseudonimem Westminster. Projektantka miała wówczas 57 lat. Jak to się stało, że kobieta, która dorastała w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne, a swą karierę zaczynała jako szansonistka, miała być pośrednikiem w rokowaniach (do czego jednak nie doszło) szefa SS Heinricha Himmlera z Winstonem Churchillem w celu zawarcia separatystycznego pokoju na Zachodzie?
Narodziny Coco
Gabrielle Bonheur Chanel urodziła się 19 sierpnia 1883 r. w małym francuskim miasteczku Samur jako druga nieślubna córka Alberta Chanel oraz Jeanne Devolle (w roku jej urodzenia rodzice się pobrali). Miała pięcioro rodzeństwa: dwie siostry i trzech braci. W roku 1895 osierociła ją matka, a wkrótce po tym zdarzeniu ojciec oddał Gabrielle wraz z siostrami do sierocińca w Aubazine, prowadzonego przez siostry Najświętszego Serca Marii. Pobyt u zakonnic dziewczyna odreagowała w latach 1905–1908 – występowała wówczas pod pseudonimem Coco jako piosenkarka w kawiarniach Moulins i Vichy (choć nie potrafiła dobrze śpiewać, nadrabiała tańcem i temperamentem). Jednocześnie zaczęła pracę jako szwaczka.
W wieku 23 lat została kochanką bogatego Étienne'a Balsana, byłego oficera kawalerii. Balsan, w którego zamku Chanel zamieszkała, zadbał o to, by dziewczyna nauczyła się jeździć konno i nabrała ogłady. Ta „edukacja" bardzo się jej przydała w następnych latach, kiedy to zaczęła brylować wśród elity.
W 1913 r., dzięki pieniądzom od kolejnego kochanka – Arthura Capela, zwanego Boyem – założyła w Paryżu swój pierwszy sklep z kapeluszami i damskimi ubiorami. W 1919 r., kiedy już stała się popularna, otworzyła dom mody (przy Rue Cambon) pod marką Chanel. Proponowany przez nią styl á la skromna panienka, propagujący wygodne ubrania na bazie dzianin, szybko zainteresował bogate i wpływowe klientki, zmęczone obowiązującym gorsetem. Jedną z nich była Misia, czyli Marie Sophie Olga Zénaide Godebska – panie poznały się na kolacji wydanej przez Cécil Sorel, znaną aktorkę Comédie-Francaise. Jak pisał Vaughan: „Między tymi dwiema pięknymi kobietami coś zaiskrzyło (...). Przyjaźń Misi i Chanel miała swoje wzloty i upadki, ciągle jednak tworzyły duet połączony niezliczonymi tajemnicami, nie wyłączając morfiny".
Chanel jako marka
Finansowy sukces zawdzięczała perfumom Chanel No. 5, które od początku promocji w 1922 r. zdobyły wielką popularność. Ale na uruchomienie masowej produkcji perfum Chanel potrzebowała naprawdę pokaźnych funduszy. Te zapewnił ród Wertheimerów. Ich żydowskie pochodzenie najwyraźniej w tym przypadku nie było aż tak istotne – a przecież Coco nie kryła się ze swymi antysemickimi poglądami. Co prawda w trakcie II wojny światowej prowadziła starania mające na celu odebranie majątku wspólnikom, jednak to właśnie rodzinie Wertheimerów wiosną 1947 r. sprzedała swoje udziały oraz markę Chanel No. 5 za – ogromną, jak na ówczesne realia sumę – 350 tys. dolarów w gotówce oraz ok. miliona dolarów (obecnie – ok. 9 mln!) corocznej dywidendy od sprzedanych perfum.
W 1939 r., przed wybuchem II wojny światowej, Chanel wycofała się z aktywnej działalności w świecie mody. Coco podczas okupacji mieszkała w luksusowym hotelu Ritz, hotelu który w tamtym czasie przeznaczony był tylko dla Niemców – powiedziała tłumaczka książki Vaughana Hanna Pawlikowska-Gannon w wywiadzie dla radiowej Trójki. Jednak podczas wojny wielu francuskich intelektualistów przyjaźniło się z Niemcami i być może Chanel w takim postępowaniu nie widziała nic złego.
Jak możemy przeczytać w biografii: „Dla szczęśliwców, którzy zimą 1939–1940 byli gośćmi Ritza, hotel pozostawał wyspą przedwojennego luksusu (...). Mieli tu apartamenty książę i księżna Windsoru, a także Arletty, aktorka musicalowa i filmowa. Amerykański doradca biznesowy Charles Bedaux i jego żona Fern, bliscy przyjaciele liderów partii nazistowskiej w Berlinie, zajmowali w hotelu trzy apartamenty koło Chanel".
Tam również poznała swego kolejnego kochanka – młodszego o kilkanaście lat barona Hansa Günthera von Dincklage'a, dyplomatę i funkcjonariusza Abwehry. Znajomość z nim była dla Chanel bardzo przydatna (o czym za chwilę), choć wywołała wówczas spory skandal towarzyski. Kolejni mężczyźni w życiu Chanel czynili ją coraz bardziej majętną i wpływową postacią wśród możnych tego świata: „W oczekiwaniu na to, co przyniesie wojna, przed oczami stawał jej długi szereg niewiernych kochanków: Étienne Balsan, jej pierwszy władca; Boy Capel, z którym miała pierwszy poważny romans; Igor Strawiński, przelotny flirt; Dymitr, wielki książę rosyjski, cenny kochanek; książę Westminsteru, jej superbogaty mentor. Poeta Pierre Reverdy, który przypominał jej ojca. Ale najbardziej tęskniła za Paulem Iribe (...), który padł na jej oczach powalony przez rozległy zawał".
Romans z Abwehrą
Zapewne dzięki romansowi z Güntherem von Dincklage'em mogła pomóc swemu siostrzeńcowi – André Palasse'owi – który w 1940 r. na Linii Maginota dostał się do niewoli i był internowany w niemieckim stalagu. Jak czytamy w książce: „Chanel udało się zapewnić mu wolność dzięki współpracy z Abwehrą". Właśnie tej kwestii Vaughan poświęca najwięcej miejsca. Co prawda, Chanel nigdy nie przyznała się do współpracy z nazistami, jednak wątpliwości pozostają, a to za sprawą słynnej (pustej!) teczki oraz jej rozlicznych kontaktów z osobami, które – jak się okazało – na terenie Francji werbowały i szpiegowały dla Trzeciej Rzeszy.
Parę dni po wyzwoleniu Paryża została zatrzymana i doprowadzona na przesłuchanie: „Chanel wypuszczono po kilku godzinach, uratowała ją interwencja Winstona Churchilla (z którym się przyjaźniła – przyp. autora) za pośrednictwem Duffa Coopera, brytyjskiego ambasadora przy francuskim rządzie tymczasowym de Gaulle'a. Kilka dni później uciekła do Lozanny w Szwajcarii, gdzie po jakimś czasie dołączył do niej Dincklage".
Wydawało się, że Chanel uwolni się wreszcie od podejrzeń o kolaborację. Jednak dwa lata później, w 1946 r., sędzia Roger Serre ponownie ją przesłuchiwał. „Na 50 stronach bardzo szczegółowo opisano, jak z zaufanym agentem Abwehry F-7117 baronem Louisem de Vaufrelandem Piscatory połączył ją w parę niemiecki agent, porucznik Hermann Niebuhr alias doktor Henri Neubauer. Latem 1941 r. Chanel i Vaufreland udali się do Hiszpanii ze szpiegowską misją dla niemieckiego wywiadu wojskowego". Takich informacji, które miałyby potwierdzać współpracę Chanel z nazistami, w książce Vaughana jest naprawdę sporo.
Trudno nie zauważyć, że autor nie przepadał za bohaterką swej książki. Na pewno podziwiał w niej kobietę sukcesu, ale jednocześnie podkreślał jej skłonność do uzależnień, przede wszystkim zaś zarzucał jej antysemityzm. Coco Chanel zmarła w wieku 88 lat, 10 stycznia 1971 r. w Paryżu. Mimo że mężczyźni nieustannie przewijali się przez jej życie, Coco nigdy nie wyszła za mąż. Vaughan kończy jej biografię pięknym wierszem Pierre'a Reverdy'ego, poety-romantyka, który „kochał Chanel mocno i głęboko":
Droga Coco, oto jest
moja ręka i to co mam najlepszego
ofiaruję tobie
wraz z mym sercem
wraz z moją ręką
nim udam się w stronę ciemnego końca drogi.
Jeśli będziesz potępiona
lub będzie ci przebaczone
wiedz, że jesteś kochana.
Niewątpliwie Coco Chanel była kobietą nietuzinkową, wyróżniającą się na tle epoki, dzięki czemu odniosła ogromny zawodowo-towarzyski sukces. Życie wiodła burzliwe, nie ograniczały ją bowiem ani ówczesne konwenanse, ani międzynarodowa polityka. Przeżyła obie wojny światowe czytanie jej biografii to niczym zanurzenie się w nierzadko mętne nurty XX-wiecznej historii Francji.
Hal Vaughan
Coco Chanel. Sypiając z wrogiem
Marginesy
Skomentuj