Przed Bożym Narodzeniem 1939 r. po Lwowie
krążył dowcip, że miasto ma się odtąd nazywać
Betlejem. Dlaczego? Bo „na ratuszu jest gwiazdka,
a po ulicach chodzą pastuchy”. Rzeczywistość jednak
nie wyglądała zabawnie. Wręcz przeciwnie – wśród
mieszkańców zapanowała psychoza strachu
Skomentuj