Kobieta przywódcą wikingów
Pod koniec XIX wieku archeolog Hjalmar Stolpe odkrył w Szwecji grób dowódcy wikingów. Do tej pory sądzono, że był tam pochowany mężczyzna. Dopiero teraz dzięki badaniom DNA ustalono, że w grobie w Birce, dawnej osadzie wikingów, pogrzebano kobietę. Już kilka lat temu Anna Kjellström, osteolog z uniwersytetu w Sztokholmie, doszła do wniosku, że znalezione szczątki osoby, która najprawdopodobniej była ważnym dowódcą wojskowym wikingów, niekoniecznie należały do mężczyzny. Badaczka zauważyła cieńsze niż u mężczyzny kości policzkowe i charakterystyczną dla kobiety miednicę. Hipotezę Anny Kjellström ostatecznie potwierdziły badania DNA.
Kobieta złożona w grobie miała około 30 lat i 170 cm wzrostu. Pochowano ją wraz z mieczem, włócznią, toporem, tarczami i strzałami. W grobie znajdowały się też szczątki koni, prawdopodobnie należących do wojowniczki. Umieszczono tam również coś w rodzaju gry planszowej – według archeologów była to najprawdopodobniej gra wojenna używana do ustalania strategii w bitwach, co wskazuje, że kobieta była ważnym przywódcą wojskowym, a nie zwykłym wojownikiem. Dotychczas nie znaleziono szczątków wikińskiej kobiety, która zajmowałaby tak wysoką pozycję w tym bardzo zmilitaryzowanym społeczeństwie. Toteż gdy pojawiły się pierwsze sugestie, że w grobie spoczywa kobieta, sceptycy twierdzili, że kości, które trafiły do badań DNA, pochodzą z innego grobu. „Sądzę, że wzięło się to z naszego sposobu postrzegania historii i przekonania, że dopiero dziś żyjemy w najlepszym i zapewniającym największą równość płci świecie” – skomentowała badaczka Anna Kjellström.
Odnaleziono starożytne miasto zatopione przez tsunami
Koło Nabulu na północno-wschodnim wybrzeżu Tunezji odkryto ruiny miasta znajdującego się pod wodą. Naukowcy przypuszczają, że odnaleźli miasto Neapolis. Zostało ono częściowo zatopione przez tsunami w IV w. n.e. Neapolis słynęło kiedyś z produkcji garum, słonego sosu o wyrazistym smaku, przyrządzonego ze sfermentowanych ryb. Garum było bazowym składnikiem dodawanym do potraw wykwintnej kuchni starożytnego Rzymu. Prawdopodobnie Neapolis zawdzięczało swoje bogactwo właśnie temu przysmakowi.
Mounir Fantar z Tunezyjskiego Instytutu Dziedzictwa Narodowego, szef tunezyjsko-włoskiej ekipy, która natrafiła na ruiny, podkreślił, że to bardzo ważne odkrycie. Badacze rozpoznali bowiem pozostałości wielu ulic i znaleźli ok. 100 naczyń przeznaczonych na garum. Ruiny Neapolis udało się odszukać dopiero latem tego roku, w czym pomogła dobra pogoda. Poszukiwania trwały dość długo, bo już od 2010 r. Pozostałości Neapolis zajmują powierzchnię ponad 20 hektarów. Miasto zostało częściowo zalane przez tsunami 21 lipca 365 r. Historyk Ammianus Marcellinus w swoich zapiskach wspomina, że to samo tsunami w poważnym stopniu uszkodziło Aleksandrię i grecką wyspę Kretę. Neapolis najpierw było osadą grecką, potem nastąpił okres rządów kartagińskich, rzymskich, a na końcu arabskich. Jeszcze niedawno rząd tunezyjski nie zabezpieczał w żaden sposób stanowiska, dlatego na ruinach Neapolis budowano hotele i inne budynki.
Grobowiec egipskiego złotnika sprzed 3500 lat
Egipskie Ministerstwo ds. Zabytków Starożytności poinformowało, że w Luksorze odkryto bardzo cenny grobowiec złotnika sprzed przynajmniej 3,5 tys. lat. W środku natrafiono na bogaty zbiór artefaktów, w tym sarkofagi i biżuterię. Egipscy naukowcy oszacowali, że grobowiec pochodzi z czasów panowania XVIII dynastii (1550–1292 r. p.n.e.), czyli z początku szczytowego okresu potęgi Egiptu. Krypta jest usytuowana na zachodnim brzegu Nilu w nekropolii przeznaczonej dla arystokratów i najważniejszych urzędników na dworze faraona. W grobowcu badacze odnaleźli kolekcję bezcennych sarkofagów, mumii, biżuterii i wykonanych z drewna masek pogrzebowych. Natrafiono również na pomnik przedstawiający – jak można się domyślać – złotnika w towarzystwie żony. Rząd Egiptu liczy, że tej klasy odkrycia dadzą nowy impuls słabnącej branży turystycznej w kraju.PŁ
Skomentuj