Gdy nad Koreą pojawiły się w listopadzie 1950 r. odrzutowe MiG-15, latający na śmigłowych mustangach i lightningach amerykańscy piloci mówili, że sowieckie samoloty ze skośnymi skrzydłami przecinały ich formacje niczym kosa zboże. Nawet najeżone działkami bombowce B-29 nie miały szans obrony przed szybkimi MiG-ami. Także odrzutowe myśliwce Lockheed F-80 Shooting Star oraz Republic F-84 Thunderjet o prostych skrzydłach nie były godnymi przeciwnikami.
Już miesiąc później z „piętnastkami" walczyły więc pospiesznie sprowadzone z USA najnowsze myśliwce North American F-86A Sabre. Podniebne pojedynki stały się bardziej wyrównane, mimo to piloci sił ONZ dostawali od Sowietów cięgi. Amerykanie podają, że w okresie Honcho (tak nazywali najbardziej doświadczonych pilotów bolszewickich, którzy walczyli od kwietnia 1951 do stycznia 1952 r.) MiG-i zestrzeliły i uszkodziły 142 samoloty ONZ, przy stracie 68 maszyn. Najlepszym miesiącem MiG-ów był październik 1951 r., gdy strąciły 24 samoloty przy stracie ośmiu własnych.
Lew Szczukin wspominał walkę powietrzną 17 czerwca 1951 r. pomiędzy 25 MiG-ami i 30 sabre,ami. „Zaatakowaliśmy sabry, chcąc odciąć część od głównych sił. Nasza eskadra specjalizowała się w pojedynkach. Pozostałe dwie zaatakowały bombowce. Sabrów było nieco więcej i zwróciły się do ataku. Popatrzyłem za siebie i zauważyłem nos wrogiego myśliwca, który strzelał do mnie. Gwałtownie zanurkowałem i zdołałem jedynie krzyknąć do Anatolija Ostapowskiego, mojego skrzydłowego, żeby się mnie trzymał. Amerykanin próbował nurkować za mną, ale nie dał rady i odpuścił. Zawróciłem więc i odpaliłem w niego trzy działka. Zauważyłem, że część skrzydła oderwała się i pojawiła się smuga białego dymu". Samolot rozbił się na Morzu Południowochińskim. W drodze powrotnej do Antung Szczukina zaatakował kolejny sabre. „Ponieważ Ostapowski zgubił się, wracałem do domu sam. Nagle poczułem, że samolot został trafiony. Szkło osłony zostało rozbite, moja krew zalała wskaźniki. Wolant był bezużyteczny, a ja byłem ranny w nos. Wyskoczyłem, otworzyłem spadochron. Gdy opadałem, 4 sabry strzelały do mnie, każdy po dwa razy".
Po wprowadzeniu w 1952 r. wersji Sabre,a F-86F zniknęła wyraźna przewaga sowieckich myśliwców. Dowódca eskadry Sergiej Kramarjenko tak porównał obie maszyny: „Na niebie Korei największym niebezpieczeństwem były sabry. Nasze MiG-i i sabry były samolotami tej samej klasy, podobnej konstrukcji i z porównywalnymi osiągami. MiG szybciej nabierał wysokości, ale sabre był zwrotniejszy oraz szybciej wykonywał manewry horyzontalne, zwłaszcza na małych wysokościach. Nie zawsze udawało się w czasie walki wykorzystać zalety maszyny. O rezultacie pojedynku decydował pierwszy atak. Po uderzeniu MiG szybko uciekał w górę, a sabry na odwrót – w dół. [...] Szybkostrzelność 37-milimetrowego działka była zbyt mała; nadawało się do walki z bombowcami, ale nie podczas szybkiej walki manewrowej. Celownik »piętnastki« źle znosił przeciążenia, nie wprowadzał automatycznych poprawek odległości, co robił celownik sabre wyposażony w radarowy dalmierz". Amerykanie dodają, że ich piloci mieli kombinezony ciśnieniowe, ułatwiające znoszenie przeciążeń.
Wbrew pozorom MiG-ów w Korei było niewiele: od kwietnia do maja 1951 r. w Mandżurii były tylko 72 MiG-i. Na jeden sowiecki myśliwiec przypadało 10 samolotów ONZ. W październiku przewaga sił ONZ zmalała do 4:1. W lipcu 1953 r. Sowieci i Chińczycy mieli po blisko 300 „piętnastek", siły Korei Północnej prawdopodobnie 135. Amerykanie użyli 650 sabre,ów.
MiG-15 i F-86 Sabre miały skośne skrzydła o kącie 35 stopni – podobieństwo brało się z wykorzystania niemieckich badań nad odrzutowymi samolotami. Amerykanie przejęli część ludzi i dokumentację. Sowieci w 1946 r. przeprowadzili do nowo wybudowanego zamkniętego miasta GAZ-19 koło Kujbyszewa około 700 niemieckich naukowców wraz z rodzinami. Do przełomu lat 1954 i 1955 pracowali nad nowymi silnikami i samolotami.
Biuro Mikojana i Guriewicza przystąpiło do opracowania projektu myśliwca zdolnego do niszczenia bombowców w marcu 1947 r. Prototyp wzbił się w powietrze w ostatni dzień 1948 r. Okazało się jednak, że długa rura osłaniająca wylot gazów z silnika zmniejsza ciąg. Została skrócona, stąd MiG-15 był taki pękaty. Koła i hamulce MiG wziął z Me-109. Silnik samolotu nie był jednak niemiecki, ale brytyjski – socjalistyczny rząd Brytanii przekazał Rosjanom plany najnowszych silników Rolls-Royce,a: Derwent i Nene. Derwenta produkowała Fabryka Nr 500, zaś Nene fabryka Nr 45. Silniki nosiły oznaczenie odpowiednio: RD-500 i RD-45. Nene oznaczony był także WK-1 od Władimira Klimowa, konstruktora silników. Klimow, dzięki nowym, żaroodpornym stopom stosowanym na łopatki turbin, zwiększył moc o 20 proc. w stosunku do brytyjskiego oryginału, a z dopalaniem o połowę. Fabryki zbudowały do końca 1958 r. ponad 20 tys. tych silników.
Amerykanie zaniepokojeni osiągami MiG-ów, wyznaczyli 100 tys. dol. nagrody za dostarczenie myśliwca w dobrym stanie. Polski pilot Franciszek Jarecki uciekł 5 marca 1953 r. na Bornholm, w maju wyczyn powtórzył Zdzisław Jaźwiński, we wrześniu z Korei Północnej uciekł No Kum-Sok. Jeden z amerykańskich pilotów stwierdził, że wnętrze MiG-a jest ciasne i prymitywne, a kłębowisko rurek i przewodów przypomina okręt podwodny z I wojny światowej. Przyznawał jednak, że mocny silnik zapewniał szybkie wznoszenie, MiG był także bardzo zwrotny. W sumie była to szybka laweta: uzbrojenie składało się z 37-milimetrowego działka N-37 oraz dwóch 23-milimetrowych NS-23. Amunicji wystarczało zaledwie na pięć sekund ognia. Jednak waga dwusekundowej salwy wynosiła 31,5 kg i była ponad dwa razy cięższa od salwy sześciu 12,7-milimetrowych karabinów maszynowych Sabre,a, który miał amunicji na 10 sekund strzelania. Działka „piętnastki", choć raziły dalej od karabinów F-86, a jeden 37-milimetrowy pocisk mógł zniszczyć wroga, miały różną balistykę i piloci ONZ meldowali, że pociski z 23-milimetrowych działek przelatywały nad nimi, a z 37-milimetrowej armaty pod nimi.
F-86 North American Sabre wykonał pierwszy lot 1 października 1947 r., do służby wszedł w 1949 r. Samolot w locie nurkowym przekraczał barierę dźwięku. Napędzany był przez turboodrzutowy J-47, który miał sprężarkę osiową, znacznie sprawniejszą od promieniowej stosowanej w KW-1. Fabryki General Electric i Studebakera zbudowały ponad 35 tys. silników J-47. W szczycie zapotrzebowania z fabryk wyjeżdżało do tysiąca sztuk J-47 miesięcznie, każda warta około 40 tys. dol. Były to jednak małe pieniądze w stosunku do ceny płatowca. Zbudowanie sabre,a było 10 razy bardziej pracochłonne niż mustanga w 1944 r. Seryjny Mustang kosztował 60 tys. dol., za Sabre,a podatnik płacił około 400 tys. dol. W przeliczeniu na kilogram masy samolotu cena wzrosła czterokrotnie, do 80 dol. Zakłady North American w dwóch fabrykach zbudowały do grudnia 1956 r. ponad 6 tys. tych maszyn, a łącznie z licencyjnymi wersjami powstało ich blisko 9,9 tys. MiG-ów zbudowano dwa razy więcej – produkowały je trzy fabryki w Rosji Sowieckiej oraz po jednej w Chinach, Czechosłowacji i PRL.
Do tej pory nie wiadomo, jaki był bilans walk, ponieważ obie strony podają własne statystyki. Rosjanie twierdzą, że w powietrznych pojedynkach zestrzelili 650 sabre,ów, przy stracie 335 MiG-ów. Amerykanie z kolei uważają, że Rosjanie zawyżali statystyki, nie chcąc narażać się Stalinowi. Dodatkową zachętą do naciągania była nagroda 1,5 tys. rubli wypłacana za każde zwycięstwo, wreszcie jakość filmów z kamer była tak niska, że trudno było się zorientować, co się dzieje z przeciwnikiem, i praktycznie każde uchwycenie wrogiego samolotu w kadrze było uważane za zestrzelenie. Amerykanie podają, że podczas całej wojny stracili 76 sabre,ów, natomiast ich myśliwce zestrzeliły 792 MiG-i.
Skomentuj