Ingeborg Jacobs
"Wilcze dziecko"
Świat Książki
Tym, co tak sądzą, polecam „Wilcze dziecko". To opowieść o gehennie małej dziewczynki, której jedyną winą było to, że urodziła się Niemką.
Jej rodziców zamordowano, brat trafił do sowieckiego sierocińca, a ona błąkała się po Prusach i Litwie, żebrząc o kawałek chleba. Gdy miała 10 lat, została brutalnie zgwałcona, próbowano ją utopić w rzece, trafiła do łagrów. Żadne zbrodnie niemieckie nie usprawiedliwiały takich bestialstw. W latach 1939–1945 zapomniano, że wojnę toczy się z armią przeciwnika, a nie z dziećmi. I dotyczy to obu stron konfliktu.
—p.z.
Skomentuj