Przy czym „bezczynność" należy odnieść wyłącznie do jego obojętności wobec zbrodniczych poczynań nazistów. Natomiast w rozbudowie floty III Rzeszy był on nadzwyczaj czynny, tworząc istotny element „Seemacht" – siły pozwalającej myśleć Niemcom o panowaniu nad światem. Poza tym ów religijny człowiek oraz dowódca przywołujący „rycerskie" tradycje w prowadzeniu wojny znajdował się pod urokiem Hitlera i przy każdej sposobności zapewniał go o swojej lojalności.
—m.r.
Keith W. Bird
"Kriegsmarine i Raeder"
Bellona
Skomentuj