Bernard Wasserstein,
W przededniu. Żydzi w Europie
przed II wojną światową,
Magnum
Ale też niewolna od błędów i niezręczności... Trudno zachować powagę, czytając np. o tym, że antysemityzmu OZON (Obozu Zjednoczenia Narodowego) dowodzić miała odmowa przyjmowania Żydów do tej organizacji. Nie słyszałem jakoś, by pchali się do niej drzwiami i oknami.
Jeszcze bardziej jednak denerwuje uporczywe powtarzanie wyimaginowanych pretensji o ustawowe utrudnianie w Polsce żydowskim sklepikarzom handlu w niedziele (podczas gdy oni chcieli w niedziele pracować, odpoczywając zaś w soboty). Podobne odróżnianie nieznane było żadnemu, powtarzam – ż a d n e m u – ustawodawstwu społecznemu w Europie. Nawiasem mówiąc, czy nie byłby to wyraz antysemityzmu w czystej postaci: inne normowanie czasu pracy pracownikom żydowskim niż nieżydowskim?
—k.m.
Skomentuj