Ręczna broń palna, podobnie jak artyleria, zadebiutowała w XIV wieku. Na początku była jednak prymitywna, mało precyzyjna, słabej jakości proch ujemnie wpływał na osiągi i siłę przebicia pocisków. Zastosowanie prostego zamka lontowego oraz drewnianego łoża (co prawda mało jeszcze wygodnego) ułatwiło obsługę żołnierzowi, który mógł już swobodnie prowadzić celowany ostrzał. W XV wieku strzelcy uzbrojeni w rusznice wciąż jednak stanowili tylko dodatek, w żadnym razie nie mogli jeszcze rozstrzygać o wyniku starć. Pola bitew należały do zwartych, potężnych czworoboków piechoty – szwajcarskiej, potem niemieckiej (lancknechci), uzbrojonej w długie piki. Był to jeszcze czas chwały rycerskiej jazdy, której zbroje, wykonywane z coraz doskonalszej stali, zapewniały względne bezpieczeństwo i chroniły przed ostrzałem z broni palnej.
Równolegle do lekkich rusznic używano arkebuzów (ich precyzyjna identyfikacja wciąż stanowi przedmiot dyskusji – w Polsce przyjęto nazywać tą nazwą udoskonalone rusznice z zamkiem kołowym) oraz ciężkich hakownic lontowych. Zaletą tych ostatnich była długa lufa, kuta bądź odlewana, o grubych ściankach umożliwiających stosowanie zwiększonego ładunku prochowego. Mimo że ich siła rażenia była nieporównywalnie większa aniżeli w rusznicach, nadmierny ciężar ograniczał możliwość wykorzystania hakownic w polu (hak służył oparciu o twardą podstawę – np. o kozły – dzięki czemu możliwe było celowanie, poza tym niwelowano w ten sposób skutki dużego odrzutu), sprowadzając je raczej do roli lekkiej artylerii.
Hiszpanie, dostrzegając niezaprzeczalne korzyści zmasowanego ognia hakownic, zdecydowali się zdjąć je z podstaw i wyposażyć w nie pojedynczych żołnierzy. Aby umożliwić użycie tej broni, strzelców wyposażono w specjalne podpórki w kształcie widełek – forkiety. Ta wiekopomna chwila miała miejsce w czasie wojen włoskich, a bitwę pod Pawią (1525), w której hiszpańska piechota w cesarskiej służbie dosłownie rozstrzelała francuską armię króla Franciszka I, przyjęło się uważać za początek kariery muszkietu (z włos. moschetto). Rozwój muszkietu szedł w kierunku uczynienia go wygodniejszym, co osiągnięto przede wszystkim dzięki ulepszeniu łoża – płaska, rozszerzona ku końcowi kolba, wcięcie na duży palec. W drugiej połowie XVI wieku muszkiet był już niekwestionowanym królem na polu walki, a słynne hiszpańskie tercios przypominały „ziejące ogniem jeże" (czworobok 1600 pikinierów otoczonych 900 muszkieterami, plus dodatkowi strzelcy na każdym rogu).
Ówczesne muszkiety hiszpańskie miały 2 m długości i ważyły 9 kg, ich kaliber to 19–23 mm. Maksymalnemu wykorzystaniu zalet muszkietu podporządkowano z czasem rewolucyjną taktykę holenderską, a potem szwedzką. W Polsce muszkiety znajdowały się na uzbrojeniu piechoty tzw. autoramentu cudzoziemskiego.
Autor jest pracownikiem naukowym Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
Szabla husarska
Polska szabla husarska, zwana też czarną lub pochyłym pałaszem, wykształciła się w połowie XVII wieku. Cechąją wyróżniającą była rękojeść. Krzyżowy jelec przechodził przednim ramieniem w łukowaty kabłąk dochodzący do głowicy, ale się z nią niestykający. Dzięki temu zapewniono sprężystość, wskazaną w przypadku uderzenia w kabłąk. Drewniany trzon rękojeści często oblekano skórą. Istotnym, typowo polskim elementem był tzw. paluch, znajdujący się od wewnętrznej strony rękojeści; ten umocowany do jelca na wysokości nasady pierścień, przeznaczony był dla kciuka, dzięki temu chwyt był pewniejszy, można także było wyprowadzać znacznie szybsze cięcia z ramienia. Oprawa rękojeści bywała niekiedy misternie zdobiona.
Haubicoarmata 25-funtowa
Do najsłynniejszych dział II wojny należy brytyjska 25-funtówka (87,6 mm). Brytyjczycy postanowili stworzyć broń łączącą zalety zarówno haubic, jak i armat. Działo Ordnance QF 25 pdr Mk II przyjęto do uzbrojenia w 1940 roku. Haubicoarmata mogła prowadzić ogień bezpośredni, tak jak armata, i pośredni – stromotorowy – jak haubica. Masa na stanowisku bojowym wynosiła 1300 kg, donośność strzału sięgała 12 300 m, a maksymalna prędkość początkowa pocisku to 520 m/s. Stosowano do niej granaty odłamkowo-burzące i pociski przeciwpancerne. Oryginalnym elementem była integralna platforma pozwalająca na swobodne manewrowanie działem w poziomie w zakresie 360 stopni.
Skomentuj