Olgierd Skalski
Zwierzenia młodego zesłańca
IPN
Czytałem niemało wspomnień nielicznych, którzy przetrwali. Relacja ośmioletniego Olgierda Skalskiego należy do najbardziej wstrząsających. Oto jak chłopiec opisał swoje posiłki podczas pierwszej zimy w Kazachstanie: „Chodziłem na składowisko padliny i odpędzając sępy, wyrywaliśmy kawałki baraniny obficie zlane kreoliną. Mycie i gotowanie nie usuwało smrodu chemikaliów, ale i to stanowiło królewską potrawę".
—p.z.
Skomentuj