Aforyzmy
***
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy
Albert Einstein
Młodym ludziom zdaje się, że pieniądze są najważniejszą rzeczą w życiu. Gdy się zestarzeją, są już tego pewni
Oscar Wilde
Miejcie nadzieję, bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je
Juliusz Słowacki
Nie mów niedbale o poważnych sprawach ani uroczyście o marnych
Arystoteles
Nie cierpię ludzi, którzy niczego nie podziwiają, ponieważ spędziłem życie na podziwianiu wszystkiego
Johann Wolfgang Goethe
Obawiać się trzeba nie tych, co mają inne zdanie, ale tych, co mają inne zdanie, lecz są zbyt tchórzliwi, by je wypowiedzieć
Napoleon Bonaparte
Dobry los nie jest sprzymierzeńcem bezczynnych
Sofokles
Dogmat to nic innego jak wyraźny zakaz myślenia
Ludwig Feuerbach
Ideolodzy dyskutują monologami
Żarko Petan
Geniusz to wieczna cierpliwość
Michał Anioł
O bogatym głupcu mówią bogacz, a o biednym głupcu – głupiec
Jacques Laffitte
Nie można iść w różnych kierunkach równocześnie
Pitagoras
***
Dowcipy i anegdoty
Gdy Napoleon Bonaparte był u szczytu potęgi, cała Europa drżała na dźwięk jego imienia. Gdy wydawało się, że świat to dla niego mało, jego doradcy zaproponowali mu stworzenie własnej religii. Napoleon miał odpowiedzieć:
– Najpierw musiałbym dać się ukrzyżować, złożyć w grobie i na końcu zmartwychwstać, a szczerze mówiąc, nie mam ochoty na takie eksperymenty.
*
Pablo Picasso zaproponował przyjacielowi, że namaluje jego portret. Ten zgodził się chętnie, ale jeszcze nie zdążył dobrze usiąść w fotelu, gdy Picasso wykrzyknął:
– Gotowe!
– Tak szybko? Przecież nie minęło jeszcze pięć minut – zdziwił się przyjaciel.
– Chyba zapomniałeś, że znam cię już prawie czterdzieści lat – odparł Picasso.
*
Pewnego razu Gestapo dokonało rewizji w paryskim mieszkaniu Pabla Picassa. Podczas przeszukania jeden z Niemców wskazał na obraz „Guernica” i zapytał malarza:
– Czy to pana dzieło?
– Nie… – odparł Picasso. – To wasze dzieło.
*
Przed królem Sparty Agesilaosem stanęło pewnego dnia kilku mocno poznaczonych bliznami wojowników.
– Te rany, królu, są dowodem, że nie uciekaliśmy przed nieprzyjacielem – zaczęli się chwalić.
– Wierzę, wierzę – odpowiedział Agesilaos. – Wolałbym wszelako mieć na służbie tych, którzy was tak pokiereszowali.
*
Cesarz austriacki Franciszek Józef I zwiedzał kiedyś więzienie. Kiedy tylko wszedł, natychmiast rzuciło mu się do nóg kilku skazańców, prosząc o łaskę i zapewniając, że są całkowicie niewinni. Sytuacja powtarzała się przy każdej niemal celi. Wreszcie jeden z więźniów nie poruszył się w ogóle na jego widok.
– Za co tu jesteś? – zapytał zdziwiony władca.
– Za kradzież, rozbój, gwałt, oszustwo i morderstwo.
– Popełniłeś to wszystko?
– Tak.
Cesarz zawołał dyrektora więzienia i rozkazał:
– Proszę natychmiast wypuścić tego łotra, żeby nie psuł tych wszystkich zacnych ludzi, którzy tu siedzą.
*
Po publikacji książki „Stu autorów przeciw Einsteinowi”, Albert Einstein stwierdził:
– Gdyby mieli rację, wystarczyłby jeden.
*
Na symfoniach Antona Brucknera sala zazwyczaj świeciła pustkami. Z tym większym zdziwieniem Bruckner pewnego razu spostrzegł austriackiego muzykologa Eduarda Hanslicka, który nie zaliczał się do jego zwolenników.
– A co pan tu robi? – zapytał przy wyjściu.
– Gdy jestem zdenerwowany i szukam samotności, chodzę na pańskie symfonie – odparł wiedeński krytyk.
*
Dawid Ben Gurion przybył na posiedzenie izraelskiego parlamentu bez marynarki i krawata, co wywołało oburzenie deputowanych.
– Mam na to pozwolenie samego Winstona Churchilla – wyjaśnił premier.
– Jak to?
– Ano, tak to. Kiedy ostatnio byłem w Londynie, próbowałem zdjąć marynarkę i krawat, ale Churchill przeszkodził mi, mówiąc, że mogę to zrobić, ale w Jerozolimie.
*
W 1939 r. brytyjski premier Arthur Neville Chamberlain na jednym ze spotkań z dziennikarzami prasy światowej został zapytany:
– A co pan sądzi o wzrastającym napięciu w Europie Środkowej i groźbie wojny ze strony Niemiec?
– Pan Hitler – odpowiedział premier – jest z natury artystą, a nie politykiem. Gdy zakończy się spór z Polską, pan Hitler z pewnością resztę życia poświęci sztuce, a nie prowadzeniu wojen.
*
Benjamin Franklin omal nie stracił życia podczas próby porażenia prądem indyka.
Skomentuj